7 L 7

7 L 7 to solowy, autorski projekt muzyczny jednej osoby - nikogo nadzwyczajnego; żadnej tam "gwiazdy" czy czegoś podobnego... Piotrek Jagiełło - szczęśliwy ojciec trójki dziecki, szczęśliwy mąż, na codzień dzielący czas pomiędzy pomiędzy obowiązkami zawodowymi (Dyrektor w niewielkiej firmie Państwowej) oraz zajmowaniem się licznymi sprawami związanymi z utrzymaniem domu i zapewnieniem troski i bezpieczeństwa swojej rodzinie.

Co ma do tego muzyka?
Piotr: "Twórczość muzyczna to moja druga miłość - tuż po mojej kochanej rodzinie, która zawsze w moim sercu jest na pierwszym miejscu. Muzyka - ale nie słuchanie lecz jej tworzenie / komponowanie / realizacja to moje absolutne hobby czyli coś na co poświęcam czas, gdy mam go wyłącznie dla siebie.
Być może ktoś o podobnym do mojego statusie i podejściu zawodowym i rodzinnym, jedzie w tym czasie na ryby, spotyka się ze znajomymi, ogląda telewizję czy idzie pobiegać. Ja zaś siadam w moim domowym studiu muzycznym (zwykły pokój) i wchodzę w swój alternatywny świat kreacji dźwięków, z których z czasem powstają utwory muzyczne.
Każda gotowa piosenka powstała właśnie tutaj, często (przeważnie) stworzona zupełnie spontanicznie, pod natchnieniem chwili... Bywa, że coś "wpadnie" człowiekowi do głowy na podstawie, z pozoru błahego impulsu w ciągu dnia, nocy.... w urzędzie, w odwiedzinach u rodziców, podczas rozmowy ze znajomymi... - nie ma reguły...
W moim muzycznym "królestwie" wszystko ma swój ciąg dalszy - włącznie z nagraniem instrumentów, śpiewu itd. a następnie technicznej realizacji całości, zwanej miksem / masteringiem... Bywa, że dany utwór ma 5-10 "wariantów" brzmieniowych... Tzw. "Inżynieria dźwięku", to jest coś co powinni robić specjaliści z tej branży, jednak podejmuję się tego sam, co jest okupione długimi godzinami tzw. "odsłuchu" na różnych urządzeniach odtwarzających dźwięk, jakie mam w posiadaniu lub do których mam w danej chwili dostęp - na wszystkich dany utwór, musi być możliwie idealnie słychać - proporcjonalnie do możliwości sprzętu odtwarzającego (oprócz odsłuchów studyjnych mówimy przede wszystkim o smartfonach, tabletach, smartwatch`ach, nagłośnieniu w aucie i wielu innych sprzętach z różnych kategorii, o zróżnicowanej możliwości odtwarzania danych częstotliwości dźwiękowych.).

Czy dysponuję profesjonalnym sprzętem muzycznym, dla realizacji celów, o których mowa?

Tak. Wszystkie elementy studia są w 100% wystarczające, aby powstał w nim utwór, który nie będzie odbiegał jakością od wielkich, światowych hitów. Stacja robocza (komputer), światowej klasy oryginalne i w 100% legalne oprogramowanie (swoją drogą kosztowało zdecydowanie najwięcej, choć było gromadzone sukcesywnie, więc aż tak bardzo "nie bolało"), mikrofon studyjny, przetworniki muzyczne, preamp, systemy odsłuchowe, słuchawki itd. itp.
To wszystko niczym nie odbiega w aspekcie możliwości od jakiegokolwiek innego, cyfrowego studia - nawet gdyby ktoś poustawiał tam jeszcze 500 innych "niezbędnych" elementów - w praktyce nie ma to większego znaczenia dla jakości nagrania (może zrobić większe wrażenie wizualne i lepiej wyglądać na zdjęciach).
Tak naprawdę w studiu najbardziej liczą się umiejętności, doświadczenie, wprawny i subiektywny słuch, znajomość praw fizyki w aspekcie fali dźwiękowej itp.
Ciężko jest samemu "finalizować" utwór, który stworzyło się zera, gdyż człowiek jest z nim związany emocjonalnie. Trzeba nauczyć się nabrać do niego ogromnego dystansu, mieć w sobie wiele pokory i być odpornym i życzliwym w odpowiedzi na konstruktywną krytykę ze strony innych...
kompozytora i autora tekstów / muzyki do setek utworów w przeróżnych różnych gatunkach, producenta muzycznego, aranżera, multiinstrumentalisty, wokalisty, lektora / prezentera, prowadzącego w przeszłości setki imprez na żywo (w tym własnych występów instrumentalno-wokalnych). Marka 7 L 7 powstała stosunkowo niedawno, jako esencja stylu, w którym autor zawsze czuł się najlepiej ....